sobota, 25 października 2008

O poczuciu winy

(Przepraszam za brak polskiej czcionki, ale pisze z cudzego komputera)
Bardzo chcialam porozmawiac z pania R., bo naukowo zajmuje sie mniej wiecej tym samym co ja. Sadzilam, ze bedzie to prosta sprawa, bo pani R. miala gabinet w tym samym budynku i nawet na tym samym pietrze na ktorym mi przydzielono pokoj. Niestety okazalo sie, ze pani R. najpierw musiala przygotowywac sie do wyjazdu, a potem wyjechala na jakas konferencje. Kiedy wrocila, dopadlam ja w korytarzu i okazalo sie, ze juz musi leciec, bo wyklad ktory prowadzi zaczal sie piec minut temu. I tak dalej w tym samym stylu. No coz, mowi sie trudno.
Trzy dni po wyjezdzie z Ottawy dostalam mejla, ze specjalnie dla mnie pani R. wygospodarowala dwie godziny i jest do mojej dyspozycji. Odpisalam jej uprzejmie acz chlodno (mam nadzieje, ze tak to zabrzmialo), ze jestem w Bostonie i do Ottawy wroce najwczesniej w przyszlym roku, ale oczywiscie serdecznie dziekuje za poswiecona uwage. Myslalam, ze to bedzie koniec naszej korespondencji, ale wyobrazcie sobie, pani R. zrobilo sie chyba troche glupio. Albo nawet bardzo. Napisala mi dlugasnego mejla, ze nie miala pojecia ze juz wyjezdzam, ale ma nadzieje, ze bedzie miala szanse porozmawiac ze mna wczesniej niz pozniej i zaprosila mnie... na Bardzo Wazna Konferencje, ktorej jest wspolorganizatorka. Szczeka mi opadla, bo po pierwsze na tej konferencji bedzie wiekszosc liczacych sie nazwisk w mojej dziedzinie, a po drugie pani R. zasugerowala, ze kiedy propozycja mojego wystapienia zostanie przyjeta, to postara sie zorganizowac pomoc w oplaceniu podrozy.
Moral - ludzie, ktorzy czuja sie winni, sa w stanie wyswiadczac rozne przyslugi, byle tylko poczuc sie lepiej.

4 komentarze:

  1. Potem ktos powie, ze specjalnie to wszystko ukartowalas, zeby sie zalapac na konferencje :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że pani R. nie dojdzie do tego samego wniosku, co Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To tylko swietnie pokazuje jak przydaje sie doswiadczenie z dramy :P
    A powaznie. No i dobrze. Zawalila to fajnie wiedziec ze sa jeszcze ludzie ktorzy poczuwaja sie do odpowiedzialnosci za to co robia i potrafia naprawic to co zrobia zle! I to a jaki sposob :D
    Mis

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń