wtorek, 18 listopada 2008

Bliskie spotkanie

Jesienna depresja już mi minęła. Dziś spotkałam pewnego znajomego z prehistorycznych czasów. Ciągle nie mogę się nadziwić temu zjawisku, że kiedy się o kimś myśli intensywnie, to na pewno się tego kogoś prędzej czy później spotka na Rynku.
A tu dokumentacja fotograficzna innego, choć równie przyjemnego spotkania:
Tutaj już naprawdę oko w oko:

5 komentarzy:

  1. Takie zdjecia i mowisz, ze spotkalas tego kogos NA RYNKU? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Możesz przyjąć zawsze, że to są zdjęcia aluzyjne :Psco

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak mam tę aluzję potraktować? Czy na zdjęciu jest uwieczniony padalec?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nieee, to nie padalec tylko prawdziwy wąż. Może nie największy na świecie, ale jednak. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zdjeciu jest jakas podla zmija! :>

    OdpowiedzUsuń