wtorek, 22 marca 2011

RPG

Znowu gram w RPG! Obawiałam się, że powrót do gier fabularnych po tylu latach przerwy może być nudny i trudny zarazem. Zupełnie bezpodstawnie. Sesje okazały się strzałem w dziesiątkę. Adrenalina jest właśnie tym, czego potrzebowałam. Teraz jasno widzę, że cały czas tęskniłam za tym poziomem ekscytacji i nagromadzenia emocji, które daje dobre RPG. Bardzo się też cieszę, że w końcu mam okazję grać razem z Michałem, bo dotychczas poznałam go tylko w roli MG. Jedyny minus widzę w tym, że ostatnie tygodnie spędzam czekając na soboty i nie mogąc się doczekać najbliższej sesji. Jeśli kampania wymyśloną przez Srebrną okaże się równie ciekawa, to w najbliższym czasie będę fruwać na permanentnym fabularnym haju.

7 komentarzy:

  1. No coooz. Pozostaje tylko zazdroscic. I mam nadzieje, ze na moje sesje bedziesz czekac BARDZIEJ niz na sesje Szczura :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie traktuję tego w kategoriach rywalizacji. Na pewno będą się te sesje wzajemnie uzupełniać. Np. u Szczura na pewno nie będzie miłosnych wątków, więc liczę na nadrobienie tego braku u Ciebie ;) Swoją drogą, na sesji Szczura pierwszy raz w życiu usłyszałam Michała używającego słowa "kurwa", więc może u Ciebie poznam go od jeszcze innej strony? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG< wcielil sie chlopak w postac :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm, może rzeczywiście to dobry sposób na głębsze poznanie innych - może jednak zacznę prowadzić, żeby lepiej poznać J. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno! Pytanie tylko, czy będzie dla Ciebie do zniesienia, jeśli J. zostanie jednym z Twoich wyznawców ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jemu to na szczęście nie grozi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mysle, że J. jest zbyt chaotyczny, zeby go poznac tak do konca ;)

    OdpowiedzUsuń